EVH 5105 III 50 Watts
Wreszcie ktoś pomyślał i na rynku zaczęły pojawiać pełnoprawne wzmacniacze, będące "odchudzonymi" wersjami swoich pierwowzorów. Gitarzyści, a w zasadzie ich kręgosłupy mają sporo lżej. EVH 5150 III 50W to właśnie jeden z takich "zminiaturyzowanych" head'ów, bazujący na znakomitym pierwowzorze, wzmacniaczu EVH 5150 100W. I z drugiej strony świetny przykład, jak dobrą konstrukcję można "wałkować" bez końca :)
EVH 5150 III 50W to niewielki, relatywnie lekki head o mocy 50W. Taka moc wydaje się być idealnym kompromisem pomiędzy użytkowaniem wzmacniacza w domu, a pracą na scenie. Head jest konstrukcją trzy-kanałową, ale nie jest to takie oczywiste. Istnieją dwie edycje tej wersji, różniące się sporo w realnym użytkowaniu. Według producenta obie edycje mają po trzy kanały, ale we wcześniejszej, pierwszej edycji, realna możliwość użytkowania sprowadzała się tylko do dwóch kanałów. Pierwszego i trzeciego lub drugiego i trzeciego.
EVH 5150 III który przybył do nas to pierwsza edycja wersji III, różniąca się od obecnie produkowanej tym, że nie posiada oddzielnej regulacji Gain i Volume na kanałach 1 i 2. Obecna wersja, występująca w dwóch odmianach, czyli EVH 5150 III 50W 6l6 oraz EVH 5150 III 50W El34 posiada odrębną regulację Gain i Volume dla kanałów 1 i 2, opartą na współosiowych potencjometrach na przednim panelu.
Kanał 3 we wszystkich wersja jest taki sam i posiada swój własny zestaw potencjometrów, tj. Gain, Low, Mid, High i Volume. We wszystkich wersjach wspólna jest natomiast regulacja Presence, dostępna na przednim panelu oraz regulacja Resonace, którą wyprowadzono na tylny panel. Niestety head nie ma regulacji Master Volume oraz korektor barwy dźwięku na kanałach 1 i 2 jest wspólny.
Jak widać, w stosunku do pierwowzoru różnice są dość istotne, w szczególności w pierwszej edycji wersji EVH 5150 III 50W (trochę to "zamotane" :)). Z drugiej strony, w każdej wersji mamy możliwość w pełni funkcjonalnego i niezależnego użytkowania przynajmniej dwóch kanałów, co wydaje się być wystarczającym w 99% przypadków, tym bardziej, że jakość brzmienia w tej "okrojonej" wersji w dalszym ciągu trzyma wysoki poziom.
W środku EVH 5150 III 50W sporej wielkości płyta główna PCB, zajmująca praktycznie całe wnętrze wzmacniacza. Do tego dwie mniejsze płyty. Jedna zawierająca sterownik MIDI i druga, z końcówką mocy. W układzie użyto aż 7 lamp 12AX7 i dwie lampy mocy 5881. Sporo tego i widać, że Producent nie pożałował na komponentach. W końcu nazwa "5105" do czegoś zobowiązuje. Całość wykonana jest wzorowo i i z dobrej jakości części. Wiadomo za co się płaci :)
Wzmacniacz trafił do nas na "niegranie" kanału trzeciego. Problemem okazała się jedna lampa preampu i niezbyt porządnie wykonana kiedyś modyfikacja. W sumie nic groźnego, choć "groźnie" wyglądało. Usterki naprawiono i piecyk gra aż miło :)... Musiało być ekspresowo, bo Właściciel intensywnie koncertuje :)
Jak na nowoczesny i wysokiej klasy wzmacniacz przystało, Gitarzysta ma możliwość sterowania wzmacniaczem poprzez protokół MIDI, pozwalający na przełączanie kanałów i sterowanie pętlą efektów. Pętla efektów jest niestety bez regulacji poziomów. Jednak w/g schematu, poziomy napięć na pętli są dostosowane do standardowych efektów gitarowych. Oprócz tego mamy jeszcze wyjście słuchawkowe, będące bardzo przydatne do ćwiczeń w domu. Po włożeniu wtyku w gniazdo słuchawkowe, automatycznie jest odłączana końcówka mocy i możemy grać nikomu nie przeszkadzając.
Brzmienie.. Mimo "zminiaturyzowania" dużej wersji EVH 5150 brzmienie zachowało swoją wysoką jakość. Kanał pierwszy, będący kanałem Clean, brzmi więcej niż dobrze i w zasadzie zadowoli nawet wybrednych gitarzystów. Jest "dokładny", "otwarty" i dynamiczny. Również "kostki" gitarowe będą współdziałały z nim bardzo dobrze, bo ten kanał ma całkiem spory headroom.
Kanał 2 i 3 to kanały przesterowane, z czego kanał 3 to zdecydowanie kanał typu hi-gain. Oba brzmią bardzo dobrze. Dynamika, "kopyto", klarowność brzmienia, "klejenie się do paluszków".. to wszystko znajdziemy w tych kanałach.. Bardzo mile zaskakuje również wysoka zdolność "czytania gitary" przez te kanały. Sprawdziłem wzmacniacz na kilku gitarach i ten head bardzo dobrze reaguje na zmiany charakteru wiosła czy setu przetworników. Zmiany są doskonale słyszalne, jak również wpływ typu gitary na artykulację jest znaczący. Nieczęsto we wzmacniaczach hi-gain z taką "interaktywnością" wzmacniacza można się spotkać, a wręcz odwrotnie. Często kanały hi-gain we wzmacniaczach "żyją swoim życiem" i grają "jednostajnie swoim" brzmieniem, zamiast brzmieniem instrumentu.
5150 to już "wiekowa" konstrukcja, która ma już 27 lat !!! :). Powstała w firmie Peavey w 1992r jako sygnatura Eddie Van Halen'a. Przez lata jej losy był dość zagmatwane i obecnie funkcjonuje jako EVH 5150, ale "pod skrzydłami" Fendera. Model 5105 okazał się bardzo udany i jest już klasyką "metalowego" brzmienia. "Miniaturowy" EVH 5150 III 50W nic z tej "klasyki" nie stracił i jest również bardzo udanym, i świetnie pasującym do obecnych wymagań muzyków wzmacniaczem.... Polecam :). Bardzo dobry, hi-gainowy (choć nie tylko) dość uniwersalny wzmacniacz "szanujący" Wasze kręgosłupy :)